Konto tego użytkownika jest zablokowane z powodu naruszenia regulaminu serwisu
Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



kiedy James zamawia kolejnego bourbona
mówiąc że jedzie zabić swojego przyjaciela
w drzwiach baru pojawia się Joshua lub Solomon
z odległego końca patrzy na niego John
jest nie stąd więc łaknie

zapalają się popołudniowe latarnie na ulicy
na ulicy zapalają się popołudniowe latarnie - poprawia

żeby z tego nie wyszła 
polska kinematografia
Ilość odsłon: 1334

Komentarze

maj 29, 2019 21:17

bardzo fajny, poetyckie kadrowanie w westernowym klimacie, udał się

maj 29, 2019 15:38

uśmiechnął nieco. i dobrze.

maj 28, 2019 13:35

Widzę tu ludzi ktorzy zachłysnęli się zachodnim stylem życia. Próbują przeżyć ich historię (ludzi z amerykańskiego snu) tworząc swój własny para-zachód.


Pozdrawiam

maj 28, 2019 11:44

..."Janek jest nie stąd więc łaknie" :D ...znowu przetłumaczyłem po swojemu ;))

__no oczywiście - lepiej żeby to był Tarantino albo Jarmusch

Konto usunięte

2-1

maj 27, 2019 23:05

Wiersz po Ameryce

Konto usunięte

2-22-2

maj 27, 2019 19:53

Dzień świra po amerykańsku?

maj 27, 2019 19:24

Albo włoski spaghetti-western
Pozdrawiam

maj 27, 2019 19:00

Fajny. Puenta mnie rozbawiła od ucha do ucha. Trafnie o kinematografii.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-42-42-4

maj 27, 2019 18:48

Jest wiersz, który wydaje się być wycinkiem prozy ale obecnie coraz więcej takich wierszy czytam. Pozdrawiam.