Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

pisz:

panie mój! na lewym boku leżysz, a należało wstać. wojaży

i składania egzotycznych wizyt unikałem. na samą myśl o skupianiu na sobie uwagi

słońca wiłem się. skwiercząc na patelni tęsknię za piwną łagodnością półcienia

z domieszką prawdziwego soku. zanurzony w wątpliwościach.


ja:

już przestaję padać, czy coś jeszcze można zdziałać? milczysz.

a mój świat zgubił drogę. osiadł na maliźnie wzruszając do łez.


jakoś:

jeszcze to zniosę, jak co roku lęk na wieki wieków. odczuwam panie,

a pod drzewem bywam czujny jak ptak. usidlony raz po raz

kiwam się jak wahadło i zegara jedynie brak.

o ostatecznym sądzie nie mnie sądzić

śmiałe tik tak. co komu pisane?


przetrwam:

przede wszystkim nadciąga lepsze. bez realnego prawa dokonania wyboru.

rzecz w tym, że udziela porad. mimo siatki niewiarygodnych dezinformacji,

zmarszczek na czole. bez smugi wątpliwości na czerwonych policzkach. oto

emocje. na antoniego

trwa procesja i wzruszył się pochód. lud orzący, zasiewający i zbierający na czele.

wszyscy do samego końca,

pod sklepikiem gwarniej, a na ławkach śpiewniej, bo winnie i piwnie.

miękko osiądą na parterze. o zmroku zapadnie pokój.

Ilość odsłon: 1354

Komentarze

sierpień 07, 2018 10:09

Wojtek z Pawłem wykonali niesamowity kawał roboty... na swój sposób niemal wyczerpali możliwości interpretacyjne. i to nie znając autora, nie mając pojęcia jak wygląda jego proces twórczy. nota bene dziękuję wam wszystkim za czytanie, za refleksje i za pozostawienie śladu /każdego, bo niepochlebne opinie też swoja wagę mają/.
tylu czytelników to już coś. chyba się coś rozkleiłem.

sierpień 06, 2018 23:15

Jest poetycko/klimatycznie - jak nie ty (co to potrafi zrobić stylizacja/konwencja). btw mieszanie piwa ze sokiem tam, gdzie jesteś, to raczej profanacja ;-)
Pozdrawiam

sierpień 06, 2018 23:03

Czytam jakby o czasach 2000 lat wstecz. Tuż przed ukrzyżowaniem. Czytam jakby rozmowę rzymian w pałacu któregoś z namiestników. Taki obraz mi się wytworzył.
(Np już sam początek leżenia bokiem jak owi ówczesni)

Czytam o rozmowie o sensie doczesnego życia- roztrząsają wątpliwości " mój świat zgubił drogę. osiadł na maliźnie".

Trzecia strofa jakby mówiła o czasie późniejszym. Dokonało się ukrzyżowanie i pod drzewem gromadzą się wierni, tu autor tego listu z jednej strony czujny obserwator ale z drugiej czuje w sobie przełamanie, jakby gdzieś w głębi siebie widział iskrę wiary.

Natomiast w ostatniej przenoszę się w bliższe mi czasy. To jakby refleksja nad współczesnym Kościołem-jego nauką i jego wadami. Wręcz wytknięcie wad

Tak więc całość jest dla mnie rozmową w czasie (podróżą w czasie) o fundamentach wiary a raczej o początku Kościoła. O tym jakby niewiele dziś się różnimy od tych co kiedyś leżeli bokiem pijąc wino. Jakby ludzie dzisiejsi powinni być lepsi niż są.
Czy jest to modlitwa? W pewnym sensie bo dotyczy wg mnie spraw na które tylko Bóg nam odpowie albo nie. Tylko Bóg zechce wysłuchać.


Odchodzę tu z pytaniem do samego siebie. Bardzo prostym często zadawanym: czy dostrzegam drwa u siebie czy tylko drzazgi u innych

Dziękuję i pozdrawiam

sierpień 06, 2018 23:01

czytacie nad wyraz uważnie. to cieszy.

sierpień 06, 2018 21:59

Jako list do nauczyciela to dość pewny siebie, widać że uczeń już zaawansowany dorasta do mistrza...
Pozdrawiam

sierpień 06, 2018 21:54

Czytam już któryś raz, powiem, że bardzo mi się podoba. Z początku odczytuję egzystencjalnie i prywatnie:" już przestaję padać, czy coś jeszcze można zdziałać?"
Ostatnia zwrotka, nie wiem czy to przez klimat w kraju, ale czytam ją politycznie i złowrogo, to nadciągające lepsze bez możliwości dokonania realnego wyboru. Może nadinterpretuję, ale tak mi się od razu skojarzyło.
O zmroku zapadnie pokój - to brzmi i złowrogo, i smutno i tęsknie, może nawet ciut ironicznie. Tylko zmrok przynosi pokój. Tak na dzień dzisiejszy odbieram. Ogółem, nawet jeśli nie wszystko rozumiem, i nie odczytuję intencji autora, to podoba mi się, bo liryczny, melodyjny i działa. Smutny i wzruszający.

sierpień 06, 2018 20:40

nie zaczerwienię się

sierpień 06, 2018 16:47

...kurwa, chyba upał mi się już na łeb rzucił
Zapomniałem powiedzieć ...dziękuję
_a to kurwa niegrzecznie!!

sierpień 06, 2018 16:45

...pisz
_ja jakoś przetrwam ....na tym łez padole
...ale dokładnie tak pisz