wokka
tuż tuż maj
po obu stronach szosy przez las
aż żółto w oczach - kwitną żarnowce
przystaję na parkingu
pusto i dźwięcznie
koncertują artyści w czarnych myckach
dwie pokrzewki czarnołbiste
słychać też
temat jazzowy zięby
zagłuszany fantazjami kosa
z korony dębu trele paszkota
oraz coraz to inne pomysły
muzyczne drozda śpiewaka
dalekie chichoty dzięcioła zielonego
rytmy-terkoty dzięcioła pstrego
od czasu do czasu wrzaski sójki
ornitologiczną kakafonię kojarzę
z abstrakcjami Kandinskiego
niedługo - myślę - przybędą
słowiki po nich wilgi aż
z Konga - najwyższy kunszt
ptasich śpiewów
że im chce się lecieć tak z daleka
by tutaj zakładać gniazda a mnie
śpiewem wprawiać w zachwyt
Ilość odsłon: 59
Komentarze
wokka
maj 02, 2025 08:31
Majowa!
Dziękuję za miły i słuszny kpmentarz, pozdrawiam)))
wokka
maj 02, 2025 08:31
Majowa!
Dziękuję za miły i słuszny kpmentarz, pozdrawiam)))
Majowa
maj 02, 2025 08:10
zachwyt ptasim śpiewem jest najprzyjemniejszą i najpiękniejszą "liryką, filozofią, medytacją, abstrakcją", jaką znam. temu wierszu nic mu nie brakuje.
mówią, że koniec świata poznamy po tym, że o świcie będzie cicho.
pozdrawiam, wokka :)
wokka
maj 01, 2025 16:55
xlax!
Jako odpowiedź ma Twój komentarz zacytuję fragment mojego tekstu pod tytułem "muzorozum":
"niejednemu umysłowi śpiew
słowika uzmysłowił jak
wysłowić się bez pustosłowia
matoła mało tam
ma doła i ciało dam".
zdrowia)))
x l a x
kwiecień 30, 2025 20:57
Za dużo ornitologii, ba, toż to cały atlas ptaków. Nie o to, nie o to... więcej liryki, filozofii, medytacji, abstrakcji, i, kurwa, czegoś tam jeszcze by się przydało... Zdrówka