Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

mieszkam tu już osiem lat 
jestem żarem z papierosa
mentolowy dym 
profanuje błękitne ściany
poświata z innych okien tworzy półmrok


niebo jest jak puste mieszkanie
 pokój kwatera dom
w którym nie ma życia 
spoglądam na kołujące ptaki 
zazdroszczę im skrzydeł 
na drzewa które odżywiają się 
sokami umarłych kobiet 
na kondukt ławek wżarł smutek

teraz

ulice wyglądają
jak 
znoszone ubranie robocze (grabarza)
twarze jak 
szmaciane lalki wrzucone w wir rzeki

obraz miasta skurczył się i zgasł 
ma nad ranem sto trzydzieści lat

Ilość odsłon: 368

Komentarze

czerwiec 23, 2024 14:54

Leszek ..dziękuje za słowo i refleksje ..co do okoliczności -tak interpretuje życie jak jest interpretowane ...
Aidegaart- chciałbym poznać twoje flay ...dziękuje za słowo co do fraz ..tak może inaczej to ułożę i zapis zmienię

najlepszego i dużo zdrowia

czerwiec 21, 2024 16:47

Smutnawo pobrzmiewa ta panorama miasta.
Dobrze napisane
Pozdrawiam

czerwiec 21, 2024 01:04

Jest klimat, może przesadnie dołujący, ale sprawnie napisany. Puenta bardzo dobra. Podzieliłbym wersy inaczej, ale, być może, to wina bardzo ograniczonych opcji edytorskich. Mam podobny problem. Pozdrawiam.


czerwiec 18, 2024 09:50

Jest ciekawie.

czerwiec 17, 2024 22:37

Nawet fajny, dający do myślenia, tekst. Pomysłowe zakończenie. Pozdrówka