Marku komizm miał być zamierzony i jaja wieloznaczne.
Eggs marzenia dobrze mieć.
Alos a jak Twoim zdaniem nie po łebkach bo Cię nie rozumiem:(

Mam wrażenie, że temat niewykorzystany, bo sam bohater tytułowy dobrany ciekawie, ale temat jakby po łebkach ; )

Zawsze chciałam wolne wieczorne chwile spędzać na siedzeniu przed piekarnikiem, wpatrując się w pieczone właśnie kurze udka. Kolory przypraw skwierczą i przypalają się wraz z osmażaną skórką, na której kiedyś były pióra. Teraz nawet kura musi krzyczeć, aby wyzwolić się z pęt nienawiści. Krzyczeć i gryźć, kiedy przychodzi jej umrzeć. Co z tego, że nie ma zębów, przecież koguty biegają nawet bez głów.

Agnieszko, ten motyw z jajkami na końcu to zapewne niezamierzony komizm...