Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


(Patrz teraz listek nie drgnie, ptaszek nie zaćwierka
Rozprute kamienice dowodem ich męstwa
Czas się znowu zatrzymał i słychać syreny
Obraz serca Polaków, co biją z podziemi)




Gdy zawrzasnął Niedźwiadek rozpękło siedlisko;
Niosła echem w okowach niespokojna sfora.
Gilzy kresu huknęły przyzwoleniem Bora,
Uderzając w hakenkreuz, wszem obce skupisko.

Na początku Żoliborz, potyczki Żniwiarzy,
Później Wola, Śródmieście, (przy lotnisku fiasko).
I powstali heloci, obudzili miasto,
Zawiadiacki organizm o łagodnej twarzy.

Choć na ubój posłani niezdjęci odwagą.
Mimo wściekłych valkirii, co żarły ich mięso,
Ta drobnica kwitnąca chciała paść zwycięsko.

"Dziś niczym — jutro wszystkim"! krzyczeli broń gładząc.
Nikt już ich nie powstrzyma, za dużo w nich wiary
Tylko słów zabrakło: "mierz siły na zamiary".



Ilość odsłon: 1436

Komentarze

sierpień 02, 2020 07:57

Leszku & Joanno,
Dziękuję Wam za pochylenie się nad treścią wiersza.
Serdecznie pozdrawiam i życze miłej niedzieli.

sierpień 01, 2020 22:18

Przeczytałam w ciszy i głębokim żalu

Pozdrawiam

sierpień 01, 2020 20:05

W hołdzie Powstańcom Warszawskim, to trwało 63 dni początkowo nadziei, później była już tylko martyrologia, "ale krwi nie odmówił nikt" parafrazując Broniewskiego.
Dobrze że o tym piszesz bo warto pamiętać, na zawsze!
Pozdrawiam