Leszek.J
Ciągoty
Idziemy we trzech piekiełko przed nami
jednoręki bandyta zabrał miesięcznicę
taką moją własną ale powtarzalną
czas się jakoś odkuć chwilówki są drogie
makówka milczy nic nie podsyłając
ten z lewej i ten z prawej
tylko się śmieją łotry jedynaki
wiem że pułapka mam jeszcze rozsądek
nie dam się wciągnąć w zatęchłe
bagienko kusi gdzieś to czytałem
kobyle siki w powonieniu dziecka
dla nas to wstępniak seansu rozrywki
dziś na tym się kończy
bandyta nieczuły czeka na okazje
Ilość odsłon: 1106
Komentarze
Leszek.J
maj 15, 2018 18:56
Dzięki Maks, miło mi Cię widzieć.
Pozdrawiam
Konto usunięte
maj 15, 2018 09:54
Jest treść, nie narzekam, podoba mi się!
Leszek.J
maj 14, 2018 20:14
I wice-versa ;-)
Joanna-d-m
maj 13, 2018 21:05
Dziękuję :)
Leszek.J
maj 13, 2018 17:11
Cześć Tomek, tak coś w tym rodzaju.
Pozdrawiam
Leszek.J
maj 13, 2018 17:09
Witaj Joasiu, dobrze czytasz.
Pisałem tak że idziemy do pubu, jednoręki bandyta za brał wypłatę... itd
Ale też żeby było odniesienie do polityki, taka inna ścieżka, bo cały czas ją śledzę.
Sumując, brawo za intuicję.
Pozdrawiam
Tomek
maj 13, 2018 15:05
Wracają swoiste grypsy z epoki komunizmu?
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
maj 12, 2018 22:52
Jestem
i przyznaję, najpierw poszłam w chorobę- uzależnienie i miesięcznice tu jako wypłata jakoś nie teges (ale najpewniej źle czytałam)
bo „idziemy we trzech” i tu idę w politykę (PO, Nowoczesna, PSL)
„bandyta nieczuły” to , aż ciśnie mi się „karzełek”
no nie wiem, nie wiem, poproszę o podpowiedź – „telefon do przyjaciela”
czekam na od-komentarz
bo błądzę, to nie są proste słowa – to nie jest łatwy wiersz
a tytuł - zbija mnie zupełnie
Pozdrawiam
:)